Pomoc w nagłych sytuacjach

Jako kierowca pojazdów do transportów masowych przejechałem już dość pokaźną liczbę kilometrów. Od 1985 roku jeżdżę znanymi czerwonymi ciągnikami Nijhof-Wassink po całej Europie. Od 2006 roku zajmuję się przede wszystkim nagłymi sytuacjami. Jeżdżę mianowicie z naczepą ssącą. To specjalnie skonstruowana naczepa, która może pochłaniać produkty z silosów. Zasysa się do niej suche ładunki masowe. Mogą być to na przykład produkty, które rozładowano do nieprawidłowego silosu lub które znajdują się w silosach będących w tak złym stanie, że ze względów bezpieczeństwa produkty należy z nich jak najszybciej usunąć.

Ponieważ dotyczy to często sytuacji nagłych, praca jest bardzo zróżnicowana. Nigdy nie wiesz, co Ci się przydarzy i często jest to improwizacja. Często na przykład przy ustawianiu silosu nie uwzględnia się możliwości jego opróżnienia. W takich sytuacjach zawsze konsultuję się na miejscu z klientem, jak można najlepiej rozwiązać dany problem. Bezpieczeństwo jest przy tym najważniejsze, ale staram się wraz z innymi kolegami dbać również o to, by jakość nieprawidłowo rozładowanego produktu pozostała nienaruszona. Dzięki temu możemy dostarczyć produkt pod nowy adres rozładunku lub z powrotem do naszego klienta.

Praca ta daje mi wielką satysfakcję, bo widzę, że naprawdę pomagam naszym klientom. W ostatnią sobotę po południu zadzwonił do mnie na przykład dział planowania dywizji Feed Logistics. Rolnik otrzymał nieprawidłową paszę i szybko trzeba było zamienić ją na nową, przy czym starą należało usunąć z silosu. W końcu trzeba było nakarmić bydło. W takich przypadkach od razu wyruszam w trasę i staram się jak najszybciej naprawić sytuację z myślą o kliencie, rolniku i zwierzętach. W przypadku nagłych sytuacji ważne jest to, aby działać w sposób elastyczny i zorientowany na znalezienie rozwiązania. Jednak nie mógłbym wykonywać tej pracy bez wsparcia mojej rodziny. Dobrze jest wiedzieć, że nie mają oni nic przeciwko temu, że nie zawsze jestem w domu i że plany domowe mogą zmienić się w ostatniej chwili. Na szczęście również moja rodzina potrafi radzić sobie z nagłymi sytuacjami.